Linie lotnicze Condor zmieniają strategię. Rosnące koszty operowania w Niemczech skutkują przebazowaniem pięciu A320 do Mediolanu, Pragi, Rzymu, Wiednia i Zurychu, uruchamiając rejsy do Frankfurtu. Rekreacyjny operator otworzy także loty krajowe ze stolicy Hesji do Berlina, Hamburga i Monachium. Działanie ma na celu zasilenie dalekodystansowych operacji, gdyż owocna współpraca z Lufthansą to już przeszłość.
Niemiecki Condor przeszedł udaną restrukturyzację po tym, jak nie trafił ostatecznie pod skrzydła Polskiej Grupy Lotniczej. Przewoźnik, którego jedynym segmentem działalności jest ruch wakacyjny rośnie, lecz nie zamierza skupiać się wyłącznie na rodzimym rynku, co jest efektem ciągłego wzrostu kosztów operowania na niemieckich lotniskach. Na wzrost opłat, zarówno na poziomie federalnym, jak i związkowym, odpowiedziały linie Ryanair, Eurowings, jak i Condor, zmniejszając oferowanie w przyszłorocznym, „gorącym” sezonie letnim. Wakacyjny operator z Niemiec idzie jeszcze o krok dalej i zmienia swoją strategię.
Condor uruchomi loty krótkodystansowe na pięciu europejskich trasach z Frankfurtu nad Menem. Stolica Hesji zyska rejsy przewoźnika do Mediolanu, Pragi, Rzymu, Wiednia i Zurychu, lecz połączenia nie będą realizowane samolotami zbazowanymi w głównym hubie Lufthansy, gdyż pięć airbusów z rodziny z A320 zostanie przebazowanych do portów w stolicach Lombardii, Czech, Włoch, Austrii, i Szwajcarii. Rekreacyjny operator zadebiutuje także na nowym rynku, uruchamiając rejsy krajowe między Frankfurtem a Berlinem, Hamburgiem i Monachium. Uruchamiane kierunki są rozsądne, gdyż pasażerowie będą zasilać dalekie rejsy z Frankfurtu, gdyż udana współpraca z Lufthansą jest już przeszłością.
Przeniesienie oferowania – jak wskazują niemieckie linie – związany jest z dużym zapotrzebowaniem na połączenia miejskie (city-break), ale także na programy turystyczne ze strony lokalnych touroperatorów. Condor wyjaśnia, że decyzję o uruchomieniu lotów do biznesowo-turystycznych centów miejskich w Europie warunkował sukces rejsów do Nowego Jorku i Bangkoku, gdyż segment „bleisure” rośnie w siłę. – W końcu Condor przestał być klasycznymi wakacyjnymi liniami lotniczymi: konsekwentnie rozwijamy nasz rozkład lotów, zgodnie z potrzebami naszych klientów – wskazuje Peter Gerber, dyrektor generalny Condor.